Od kilku lat parafia Brody organizuje festyn dziecięcy, z którego dochód przeznaczony jest na potrzeby dzieci i młodzieży.
- Brody to dość niezwykła parafia. Oprócz tego, że ma już ponad 900 lat
to działa na terenie czterech gmin oraz dwóch powiatów. Obszar naszej
parafii składa się z miejscowości z gmin Duszniki, Pniewy, Kuślin oraz
Lwówek. Jesteśmy położeni częściowo na terenie powiatu szamotulskiego
oraz nowotomyskiego ? tłumaczył proboszcz Sławomir Grośty.
Takie położenie ma swojej zalety, ale ma również i wady. Proboszczowi
bardzo trudno zebrać wspólnie dzieci np. na próby przedkomunijne skoro
uczęszczają aż do sześciu różnych szkół podstawowych.
Sponsorzy ?wisieli na płocie?
W akcji przygotowawczej do niedzielnego festynu uczestniczyło
około 20 mieszkańców parafii. Przez kilka poprzedzających festyn dni
pracowali oni nad jego organizacją przez wiele godzin dziennie. Oprócz
członków miejscowego Caritasu wydatną pomocą służyło stowarzyszenie
KOLD.
- Sponsorzy, których ponad 60 udzieliło nam swego wsparcia zostali ?
powieszeni na płocie?. Każdy, kto był na mszy czy też udawał się na
festyn musiał przejść koło miejsca, gdzie wystawiliśmy nazwiska
wszystkich sponsorów. Uważamy, że tak forma pozwoliła jednakowo
uhonorować wszystkich niezależnie od tego, w jakim stopniu nam pomogli
? zapewnia proboszcz.
Zmogła ich burza
W czasie trwającego przez kilka godzin festynu wespół z księżmi
bawili się zarówno dziadkowie jak i ich wnukowie. Nie tylko dla dzieci
zorganizowane zostały konkursy plastyczne oraz lepienie z plasteliny.
Można było spróbować swych sił w operowaniu strażacką sikawką, czy też
w crossie rowerowym. W rodzinnym turnieju piłki nożnej startowały
sześcioosobowe zespoły. W tym składzie pięć osób musiało być bardzo
blisko spowinowaconych. Odbył się mini ? playback show, zorganizowano
aż osiem konkurencji turnieju rodzinnego. Ze względu na zawirowania
pogodowe nie udało się zorganizować wszystkich zaplanowanych
konkurencji rekreacyjnych.
- Najważniejsze, że udało się zebrać pieniądze na szlachetny cel.
Drugim bardzo ważnym czynnikiem była wspólna zabawa dzieci i dorosłych.
Zabawa, o którą coraz trudniej, a potrzebna jest zarówno dorosłym jak
dzieciom ? komentuje proboszcz parafii Brody.
PK
27-maja -2007 - Brody